Wodospady Kravica


Jeżeli miałabym w jakiś sposób zobrazować moje wyobrażenie o piekle to pokazałabym jedno z dwóch zdjęć z wycieczki do wodospadów Kravica (pierwsze powyżej, a na drugim jest ziejący, niezadowolony pies). Mimo, że miejsce robi olbrzymie wrażenie na zdjęciach z katalogów, to na miejscu nie jest już tak bajkowo. Buda z lodami i piwem, zatrzęsienie ludzi w wodzie i na lądzie, wszechobecny wrzask i pisk, a dzięki tłumom czystość wody porównywalna do miejskich kąpielisk na świeżym powietrzu. Słowem - nie polecamy. Po godzinie zwialiśmy z powrotem pod Mostar. Znaleźliśmy uroczy kemping, którego byliśmy jedynymi gośćmi, schłodziliśmy wino i cieszyliśmy się ciszą.





























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz