Do Bambergu dotarliśmy pod wieczór, więc wybraliśmy się tylko na nocny spacer w okolicy naszego kempingu, a zwiedzanie starówki odłożyliśmy na kolejny dzień.
Niemieckie turystyczne miasteczka okazały się doskonale zorganizowane. Pod starym miastem mieścił się parking, a zwiedzanie miasta z psem nie stanowiło żadnego problemu.
Wprawdzie ledwo starczyło nam pieniędzy na dwie kawy i ciastko na spółkę, no i musieliśmy zapomnieć o owocowym targu (też niestety ceny nie na nas), ale miło spędziliśmy czas w uliczkach starówki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz